środa, 8 stycznia 2014

Artystyczne dusze :)

Ostatnio odwiedziła nas ciotka i przyniosła ze sobą farby do malowania palcami. Złośnik chciałby się zabierać za malowanie choćby za chwile, a Szkudnik, no cóż póki co nie miał przyjemności obcowania z tego typu farbą, ale jak to Szkudnik sobie poradził i jak mama nie chciała otworzyć to wykorzystywał na różne inne sposoby ;)
Ale nadszedł dzień, w którym czas na rozwijanie artystycznych dusz ;)
Zaczęliśmy powoli od jednej farby. Złośnik od razu wziął się za tworzenia, natomiast Szkudnik był bardzo ostrożny i delikatnie jednym paluszkiem sprawdzał co to jest:)

 
Jak przebrnęliśmy przez zapoznanie się z substancją to już poleciało ...










Jak malowanie rękami zaczęło się nudzić przeszliśmy do stóp


Zabawy śmiechów i radości było przy tym co niemiara , więc polecamy każdemu:) chyba, że ktoś wybitnie lubi porządek ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz