piątek, 20 września 2013

Dźwięki, dźwięki inne dźwięki

My dziś mamy intensywny dzień, ponieważ pakujemy torby i jedziemy do dziadków na weekend, więc przed mamą staną problem powiązania przyjemności ( zabawa) z pracą ( pakowaniem) jednocześnie. I nie powiem nawet nam wyszło.
Zaczęło się od tego, że mamie niedawno popsuł się telefon i stała się posiadaczką nowego, w którym odkryła parę aplikacji dla dzieci, a miedzy innymi " Dopasuj głos"
Znajdują się w niej odgłosy zwierząt z dżungli i z farmy. Powiem, że obie części spodobały się chłopakom, nawet szkudnik podłapał i coś po swojemu próbował. Fakt dżungla królowała u nas chwilę, natomiast farma całkiem długo.
Zabawa polegała na tym by rozpoznać zwierzątko po usłyszanym dźwięku i dotknąć do na ekranie.

Gdy już chłopakom znudziła się gra sięgnęliśmy po wierszyk z wyrazami dźwiękonaśladowczymi

który rozwijaliśmy już według inwencji mamy, i w zasadzie aż dzieci padły :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz